Wiedziałam, że to nie jest błahe, że żadne granice nigdy nie są błahe, a ja nie ma żadnych argumentów, żeby domagać się zmiany ich przebiegu. Granice same nie znikają, nie da się ich przeczekać, nie zmieniają kształtów, nie naciągają się (nawet te z gumy). I to zawsze ma znaczenie, po której stronie i w jakiej pozycji się znajdujesz, czy stoisz dumnie czy siedzisz pod ścianą, czy śmiejesz się z przyjaciółmi czy w samotności czekasz na coś, co może nigdy nie nadejść. Granice dają jasny obraz sytuacji, kim jesteś ty, a kim są oni, i wysyłają jasny komunikat, że bez szturmu nie przejdziesz.
https://www.youtube.com/watch?v=prONQJjfTmU
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz