Polecany post

Rzeczy, których nie mam

     Wygląda na to, że nie mam planu i za bardzo nie wiem, kim jestem. Co, mówiąc oględnie, jest sytuacją beznadziejną, bo wynika z n...

niedziela, 18 lutego 2018

18 lutego (piątek)



Nastrój tajemnicy i zbrodni – to było coś, czego nie mogła sobie odmówić, chciała choć przez jeden wieczór poczuć się jak panna O’Shaughnessy w „Sokole maltańskim”. To mogło być doznanie godne nominacji do Oscara. Zatem nieważne, ile by tam osób planowano zamordować dzisiaj wieczorem na tym koncercie – była na to gotowa. Miała szpilki i czerwoną szminkę. Brakowało jej tylko futra, ale niskobudżetowy film noir doby kryzysu ekonomicznego mógł obejść się bez tego rekwizytu.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz