I mimo starań od świtu do nocy w przekształcaniu siebie w ich oczekiwania, po wykasowaniu zainteresowań i pasji, ukryciu wad, wyparciu się niedoskonałości, po wymazaniu marzeń i ukształtowaniu braku charakteru, stajesz się tylko sztucznie uśmiechniętym imbecylem z nieszczerym entuzjazmem, którego oni i tak nie potrzebują.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz